piątek, 25 października 2013

Schody

Schody są fajne. Wchodzenie na nie jest fajne, schodzenie mniej, wchodzenie jest fajne... Każdy kto ma dziecko wie jaką radość rodzinie sprawia wykonanie tej samej czynności po raz 100. My jeszcze tak okrągłej liczby nie mamy.

Jako że pogoda jeszcze ładna i jest ciepło codziennie popołudniu idziemy na spacer. I prędzej czy później kończymy na placu zabaw. Gnom oswoił się na tyle, że już nie musi trzymać mamy za palec tylko drepcze sama. Bujawki nie są już tak trendy. Ale za to zjeżdżalnia jest fajna. Dzięki innym dreptakom młoda dała się wprowadzić po schodkach i sama podeszła do zjeżdżalni. Przez chwilę tylko się zastanawiałam czy mam pilnować by nie cofnęła się do schodów czy łapa c z przodu zjeżdżalni. Ale wszyscy przeżyli. A Gnom dumny i blady:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz