Nie wiem gdzie ostatni miesiąc uciekł. Trochę było wyjazdów weekendowych. Potem powrót do pracy. I siedzenie do nocy w imię "jeszcze tylko jeden krzyżyk". Teraz się już nie da bo albo ja wstaję na rano, albo wstaję rano by zaprowadzić Gnoma do przedszkola.
No i z okazji września ruszyły 2 projekty: gejsze i kalendarz adwentowy. szykuję się jeszcze dwie wymianki na szczęście małe.
No i dotarło moje krosno oraz mulina z Chin. Nadmiar szczęścia i nie wiadomo w co wsadzić ręce:)
400 motków szczęścia
Krosno
Pierwsze krzyżyki 12 gejsz. Start 2.09.2016
I na koniec Paw. Nie wiem czemu w pionie. W każdym razie chyli się ku końcowi. Rozpoczęta ostatnia strona. Stan z 1.09.2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz