I znowu kolejny projekt przybył.
W między czasie byłam chora, młoda była chora. Znowu obie jesteśmy chore:/
Alicja prawie skończona pierwsza strona. Patrząc na obowiązki domowo/pracowe może dziś skończę.
Kawa: były zaległości zostały 3 kubki. To już z górki.
Paw: leży i kwiczy. Miałam się zabrać ale...
No to jest to ale. Przy moim uwielbieniu do azjatyckich postaci, sweet sd i jeszcze Korei muszę to zrobić. Kanwa zamówiona i dziś się odbierze. Mulinę właśnie "dobieram" czyli droga dome-dmc-ariadna. I grzebanie po zapasach mnie czeka. Albo podmianka na chińską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz