środa, 1 stycznia 2014

Nowe zabawy

Gnom na Wigilię dostał furę prezentów. były klocki, misie, pieski.
Do pieska się tańczy, samochód rozkłada i wozi panów w wózku. Do tego przekładańca
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80014041/
podeszła ze stoickim spokojem. Najpierw powalić. Potem nauczyła się jak przekładać klocki. Ale co zrobić jak klocki są na środku? Przewrócić zabawkę do góry nogami i poczekać aż wszystkie spadną na początek. Ot twórcze dziecko.
Wózek jest już stałym punktem programu. Wożone jest wszystko co akurat zyska aprobatę. Kot, ptaki czy przebrany prosiak. Bo fajnie jest tez pokazywać jakie swoje stare ubrania należy założyć na maskotki.

Najpiękniejszą jednak zabawą jest obecnie wąchanie - czy to w katalogu avonu czy puszek z herbatą mamy. Zaczęło się od tego że robiłam sobie herbatę a młoda chciała zobaczyć co to. Pokazałam i dałam powąchać. Teraz należy co najmniej trzy [uszki zdjąć pokazać i dać do powąchania. Ot proste zabawki cieszą najbardziej:)

A w Sylwestra Gnom przespał wszelakie wybuchy. Ja zresztą też. Najlepsza impreza w mieście:)

1 komentarz:

  1. Z tym wąchaniem to u nas podobnie. Ja mam tylko katalog Oriflame :) Jak tylko trafie na pachnąca stronę to muszę potrzeć i dać Wojtkowi do noska rękę, żeby sam mógł ocenić zapach. A potem on sam sobie trze strony (nawet te nie pachnące) i tez się zawachluje :)

    OdpowiedzUsuń