czwartek, 5 grudnia 2013

Nowe punkty rozdane

Słownik i umiejętności Gnoma wzrastają w tempie ekspresowym. Wczoraj przywitało mnie radosne "Hej". Dziecię umie już wchodzić i schodzić z różnych miejsc. I jedynie jak się wchodzi do własnego łóżeczka się zapomniało a pupa taka ciężka.
Do tego pokazywanie Wiki - ta druga osoba. Zapinanie i rozpinanie bluzek. A nawet próba całusów.
Słownik Gnomi.
Am- słowo klucz stosowane nadmiernie codziennie
Bu - but
Ka- kapeć- wiemy gdzie się je zakłada
Ba- babcia
Ga - gazeta
Gu- Guzik.
Codziennie coś nowego. Siedzenie jest nudne, leżenie wręcz obleśne. A pomyśleć że rok temu to leżało w jednym miejscu i człowiek miał tyle czasu...

2 komentarze:

  1. Maryś, fajnie, że Wiktoria opanowała schodzenie i wchodzenie. U nas dalej schodzenie na tzw. głowkę :) Całuski są super, szczególnie te przypominające całowanie się z jamochłonem. Pisz częściej o Gnomie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie całuski to przykładanie nosa do policzka mamy. Ale to i tak sukces.
    Schodzenie na twarz też nam się zdarza jeszcze. Czasami. Równie fajnie jest biec i hamować na kolanach.

    OdpowiedzUsuń